„…Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko Ty słyszysz…”

 „…Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko Ty słyszysz…”

Paulo Coelho

  

„Co ty masz w sobie,
Co w sobie masz,
Moja muzyko,
Która mnie dobrze znasz?
Moja muzyko,
Co o mnie wszystko wiesz…”

Andrzej Mogielnicki

1
1 1
2
2 2
3
3 3
4
4 4
5
5 5
6
6 6
7
7 7
8
8 8
9
9 9
10
10 10
11
11 11
12
12 12

  

          21 stycznia już po raz piąty w tym roku szkolnym wychowankowie bursy przygotowali program i wystąpili w koncercie muzycznym dla uczniów ze szkoły specjalnej.
Utwory bardzo urozmaicone tematycznie i grane na różnych instrumentach zachwyciły słuchaczy, a wykonania wokalne zachęciły do wspólnego śpiewania.
Jako pierwsza wystąpiła Dominika. Akompaniowała jej pianistka, Jula. Pięknym i mocnym głosem wykonała góralską kolędę „spod samiuśkich Tater” – „Oj, maluśki, maluśki”.
Kolejnymi, z wirtuozerią wykonanymi utworami oczarowali nas skrzypkowie, Kaya i Sebastian. Kaya zagrała kaprys Paganiniego i Kaprys Polski G. Bacewicz. Oczywiście nie mogło zabraknąć, jak na skrzypków przystało kompozycji J.S. Bacha – „Laura” w wykonaniu Kai oraz gawota i ronda w wykonaniu Sebastiana.
Pianiści z kolei wzruszyli utworami F. Chopina. Jula brawurowo zagrała Scherzo cis-moll, burzliwe i spokojne, a Maciej – wesołą etiudę. Były to „wykony” na miarę wielkich sal koncertowych.
Popis zdolności muzycznych zaprezentowała Zosia, flecistka. Pięknie zagrała Rivierę, francuskiego, współczesnego kompozytora.
Wiktoria, skrzypaczka i Karolina, fagocistka zabrały publiczność do świata francuskiego tańca …wyśmienitym wykonaniem barokowego Menueta, J. S. Bacha.
Emilka, doskonale znana młodzieży skrzypaczka wprowadziła w nastrój muzyki filmowej. Wykonała utwór, nie zdradzając jego tytułu. Publiczność odgadła, ale były to pojedyncze głosy. Chodziło o muzykę do filmu „Misja”.
Koncert zakończył kwartet w składzie: Czarek-puzon, Maciek-pianino, natomiast Wojtek, trębacz i Zuzia wiolonczelistka wystąpili jako wokaliści. Rozmarzyli słuchaczy utworem Elvisa Presleya z lat 60.
Na zakończenie przygotowali muzyczną niespodziankę. Kiedy tylko zabrzmiały pierwsze dźwięki, a do muzyków dołączył skrzypek, Sebastian, wszyscy wykonawcy i publiczność spontanicznie i ochoczo, z wielką radością włączyli się do śpiewania „Hej, sokoły”. Oklaskom i bisom nie było końca.
Przepiękny koncert, mistrzowskie wykonania, radość i przyjemność z dawania ukojenia i rozkoszy dla duszy – wszystko to utwierdza nas w przekonaniu, że warto …uczestniczyć w takich chwilach.

Ula Degucis

Zdjęcia wykonała pani Lilianna Stypuła