„Zemsta” w Teatrze Polskim

 „Zemsta” w Teatrze Polskim

"Niech się dzieje wola Nieba!
Z nią się zawsze zgadzać trzeba."

A. Fredro

1

2

3

4

          9 stycznia br. Klub Miłośników Teatru gościł w teatrze Polskim na sztuce „Zemsta”. Klasyka ze świetną grą Daniela Olbrychskiego (w roli Cześnika), Joanny Trzepiecińskiej (jako Telimeny) czy Tomasza Drabka (Papkin) bardzo nam przypadła do gustu.
Niektórzy spośród nas chcieli sobie odświeżyć znane im dzieło, a inni poszukiwali motywacji by przeczytać lekturę, gdyż będzie wkrótce analiza utworu w szkole. Każdy powód jest dobry, by zobaczyć wielkie dzieło.
Pokaźna ekipa Klubu Miłośników Teatru, czyli: Dominika, Nikita, Oskar, Lena, trzy Wiktorie, Julia, Natalia, Albert, Aniela, Ewelina, Marysia, Zosia oraz Ania serdecznie dziękujemy pani Dyrektor za dofinansowanie do biletów. Polecamy.

Dorota Jarząbek

          Dnia 9 stycznia odbył się w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana spektakl „Zemsta” w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Na samym początku muzyka Piotra Rubika zagłuszała wypowiedzi aktorów, przez co widz niezaznajomiony z komedią Aleksandra Fredry mógł czuć się zagubiony. Na szczęście w późniejszych fragmentach problem nie miał już miejsca. W rolach głównych wystąpili: Daniel Olbrychski (Cześnik Raptusiewicz), Joanna Trzepiecińska (Podstolina), Szymon Kuśmider (Rejent Milczek), Tomasz Drabek (Papkin), Paweł Krucz (Wacław), Marta Kurzak (Klara), którzy wykonali fenomenalną robotę. Kostiumami zajęła się Dorota Ogonowska. Owocem jej ciężkiej pracy zostały stroje wspaniale wprowadzające widza w atmosferę oraz czas, jak i miejsce akcji sztuki. Idealnie współgrały ze scenografią Macieja Putowskiego. Była ona prosta, natomiast to właśnie z tego względu nie przyćmiewała aktorów i rozgrywanych zdarzeń. Każdy element wystawionej sztuki tworzył współgrającą ze sobą całość. Każde słowo zostało dostarczone widzowi w jasny oraz zabawny sposób. Nie miało się wątpliwości, co do przekazywanej informacji. Sztukę oglądało się bardzo przyjemnie. Niezależnie od miejsca scena była dobrze widoczna, a aktorzy słyszalni. „Zemsta” w wykonaniu Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie jest spektaklem, na który warto się udać. W szczególności ze względu na wspaniałe wystąpienie Tomasza Drabka w roli Papkina.

Serdecznie dziękujemy Pani Dyrektor za dofinansowanie biletów.

Julia – Klub Miłośników Teatru

"ZEMSTA" i błyszczący Pan D.

          09.01.2020 roku razem z liczną grupą wychowanków z Bursy Szkolnictwa Artystycznego wybraliśmy się do Teatru Polskiego na spektakl pt. "Zemsta", na podstawie utworu Aleksandra Fredry w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego.
Już od pierwszych minut mamy konfrontację z prawdziwym wydarzeniem scenicznym. Cześnik (Daniel Olbrychski) urządza niesamowite przyjęcie, z petardami, głośną muzyką i doskonale ułożoną choreografią tancerzy. Po takim rozpoczęciu z pełnym rozmachem, akcja szybko się rozwija i układa we wspaniałą interpretację tekstu Fredry.
Przez pierwszą połowę spektaklu podziwiamy głównie genialnego Daniela Olbrychskiego, który nadaje temu wydarzeniu niesamowitej barwy i to on jest najjaśniejszym punktem przedstawienia. Obok niego pojawiają się też Joanna Trzepiecińska w roli Podstoliny, Marta Kurzak w roli klary oraz Tomasz Drabik, który wciela się w Papkina. Dopiero w drugiej połowie wchodzi Rejent (Szymon Kuśmider).
Aktorstwo jest na bardzo wysokim poziomie teatralnym. Obserwując ich bawiliśmy się znakomicie i potrafiliśmy uwierzyć w grane przez nich postacie. Trzeba również pochwalić reżysera i pracę którą włożył, gdyż widać, że w zagranych scenach każdy krok był zaplanowany. Weźmy też pod uwagę, że tekst Fredry to komedia, przy której można się śmiać. "Zemsta" w Teatrze Polskim nie odbiega od reguły. Występują tutaj sceny naprawdę zabawne, ale nie jest ich przesadnie dużo. Potrafiły jednak sprawić, że cała publika się śmiała.
Reasumując, spektakl to bardzo starannie i dobrze wykonane dzieło, z obsadą na najwyższym poziomie i szczególnie wyróżniającym się panem Danielem Olbrychskim. Naprawdę warto wybrać się na tę sztukę w której mamy do czynienia z zapewnioną dobrą zabawą i pełną paletą emocji.

Oskar