„To właśnie tego wieczoru…”

 „To właśnie tego wieczoru…”

 …gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.”

Emilia Waśniowska, Wieczór wigilijny

Taki czas

Jest taki czas, gdy śnieg Ziemię spowija.
Gdy świerkiem pachnie powietrze,
Gdy chce się, by wiecznie trwała
Ta oczekiwań chwila.

Jest taki wieczór, w który się szuka
Pierwszej gwiazdki na niebie.
Gdy cieszy widok rodziny
Siedzącej obok siebie.

Jest taka noc, której magię
Wszyscy wyraźnie czują,
Gdy Wiara, Nadzieja i miłość
Razem wśród ludzi zstępują.

Dariusz Karczewski

 

1
1 1
2
2 2
3
3 3
4
4 4
5
5 5
6
6 6
7
7 7
8
8 8
9
9 9

 

 

          Dnia 17.12.2019 roku w naszej Bursie odbyła się Wigilia.
W części artystycznej wychowankowie uświetnili wydarzenie występami.
Jako pierwsza – Emilka wyrecytowała wiersz, a następnie swoimi muzycznymi talentami w bożonarodzeniowy nastrój wprowadził nas kwartet - Konstancja, Amelia, Emilia - wiolonczelistki, oraz Julia – skrzypaczka. Potem wystąpiła Dominika i a capella wykonała kolędę „Oj, maluśki, maluśki”. Kolejnym popisowym występem zachwycili nas dwaj skrzypkowie - Daniel i Franek. Po nich wystąpił kwartet w zmienionym nieco składzie: Julia (skrzypce), Konstancja, Antoni i Amelia (wiolonczele). Następnie swój wiersz wyrecytował wychowawca, pan Dariusz Karczewski.
Po występach Emilia złożyła całej Bursie życzenia od Rady Samorządu. Następnie wzruszające słowa refleksji na temat świąt Bożego Narodzenia przekazała nam pani Dyrektor.
Po części artystycznej przyszedł czas na dzielenie się opłatkiem. W ciepłych słowach życzeń mogliśmy otworzyć serce na drugiego człowieka, a również niekiedy wyciągnąć rękę na zgodę.
Następnie, dzięki naszym paniom kucharkom rozsmakowaliśmy się w tradycyjnych, polskich wigilijnych potrawach. Były pierogi, barszcz, makowiec oraz wiele innych.
Po obfitej uczcie przyszedł czas na wspólne śpiewanie kolęd, któremu towarzyszyło wiele radości i rodzinna atmosfera.

Agnieszka Abramiuk

 

 

          Z własnego doświadczenia i relacji innych mieszkańców bursy wiem, że osoby, które zamieszkały w tym roku nie miały jeszcze okazji przeżyć bursowej wigilii. Wysłuchują opowieści o niej, niczym legendy o czymś naprawdę niezwykłym i rzadkim... Co prawda, odbywają się u nas różne pięknie zorganizowane uroczystości, takie jak: Święto Niepodległości, Dzień Edukacji Narodowej czy, niezmiennie wzruszające pożegnanie maturzystów. Obchodzimy też andrzejki, mikołajki i walentynki…, ale tylko bursowa wigilia pozostawia po sobie, trwałe uczucie – ciepła w sercu. Każdego roku tego doświadczam i jestem w pewnym sensie zaskoczona, że niezmiennie – tak samo mocno. Wiem, czego się spodziewać: ciepłe, z serca płynące przemówienie pani Dyrektor, koncert w wykonaniu wychowanków i pyszna kolacja przygotowana przez ciocie kucharki. Cały sekret polega na tym, że w tym wszystkim nie ma rutyny. Tak było też w tym roku. Bursowa wigilia jest nie tylko inicjatywą pani Dyrektor i kilku wychowanków, którzy zorganizowali ją pod kątem artystycznym. Tak naprawdę, to inicjatywa nas wszystkich, bo wszyscy tworzymy jej unikalny i absolutnie niepowtarzalny klimat. Jest to ten moment w roku, w którym podczas dzielenia się opłatkiem możemy bez skrępowania powiedzieć sobie to, co w ciągu roku szkolnego jest dla nas trudne, spędzić niezapomniane chwile przy wspólnym, głośnym, śpiewaniu kolęd i wysłuchać pani Dyrektor, która potrafi brawurowo i szczerze, na forum, powiedzieć o uczuciach i rzeczach prawdziwie ważnych.

To było moje kolejne, bardzo cenne, prawdziwie duchowe doświadczenie.

Emilka Kudarewko