„Muzyka …najlepiej wyraża to, co niewyrażalne.”
„Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to, co niewyrażalne.”
Aldous Huxley
19 listopada spotkaliśmy się z uczniami z zaprzyjaźnionej z nami szkoły specjalnej.
8-osobowa grupa wspaniałych muzyków przygotowała i zaprezentowała się w pięknym, bardzo lirycznym i melancholijnym koncercie. Wśród wykonawców, pięcioro po raz pierwszy wystąpiło przed cudowną publicznością. Zaproszeni do występu głośnymi brawami, zaprezentowali się znakomicie.
Wszyscy z artyzmem interpretowali utwory, które profesjonalnie, ciekawie, z wdziękiem i poczuciem humoru zapowiadała Konstancja. Konferansjerka w jej wykonaniu tajemniczo wprowadzała słuchaczy w tematykę i nastrój kompozycji.
Muzycy prezentowali utwory solo, w trio i kwartecie. Królowały instrumenty smyczkowe, ale nie tylko…
Jako pierwsza wystąpiła Kaja, skrzypaczka. Niezwykle subtelnie i wzruszająco zagrała „Caprys no.7” Pierra Rode, francuskiego kompozytora oraz „Preludium” z partity E-dur nr 3, Jana Sebastiana Bacha.
Z wielką wirtuozerią zaprezentowała się Emilka, również skrzypaczka. Wykonała „Kaprys nr 4 op. 18”, Henryka Wieniawskiego. Utwór w oryginale skomponowany na dwoje skrzypiec, brawurowo zagrała sama!
Jurek, klarnecista, znany młodzieży z wcześniejszych występów, wykonał „Koncert”, który skomponował Anton Dimmler. Bardzo emocjonalnie został przyjęty przez publiczność. Urokliwą grą wywołał różne emocje – od smutnych, przez wesołe, aż do humorystycznych.
Przepięknie solo zagrała na skrzypcach Jula, „Symphonie Espaniole” (Symfonia Hiszpańska) cz.IV, skomponowaną przez Edouarda Lalo. Utworem tym kompozytor zapoczątkował modę na muzykę hiszpańską. Swoim wykonaniem wprowadziła słuchaczy w zachwyt i oczarowanie.
Występy solowe urozmaiciła prezentacja w trio. Utalentowana wiolonczelistka, Konstancja zaprosiła do wykonania „Preludium” i „Waltz’a”, Dymitra Schostakovicha – Julę, skrzypaczkę i Amelkę, wiolonczelistkę. Na instrumentach smyczkowych wykonały dzieło skomponowane na dwoje skrzypiec i …fortepian.
Ostatni wystąpił kwartet, w składzie:
Tym razem dziewczęta występujące poprzednio w trio zaprosiły do występu Amelkę i zaprezentowały się w „Elegii”, kompozytora Fauré Gabriela. Jest to utwór żałobny, bardzo romantyczny, wylewny, pełen emocji i dokładnie tak został zagrany.
Profesjonalizm i klasa, elegancja i perfekcjonizm czynią z naszych spotkań klimat występów podobny jak w wielkich salach koncertowych.
Wszyscy artyści nagrodzeni zostali gromkimi brawami. Zachwyt i podziw w oczach publiczności, przeszywająca cisza, towarzysząca słuchaniu, są dla muzyków wspaniałym przeżyciem i cennym doświadczeniem.
Ciepłe rozmowy, z serca płynące podziękowania oraz zaproszenia do kolejnego spotkania świadczą o tym, że to co robimy ma wielką moc. „To jasne! Muzyka nie może się tak po prostu skończyć!”, dlatego już niebawem, 10 grudnia spotkamy się ponownie.
Ula Degucis
Zdjęcia wykonała pani Lilianna Stypuła.